Fit for fun - moich zmagań bycia fit ciąg dalszy...
Witajcie,Od stycznia moja aktywność fizyczna znacznie uległa poprawie; co dwa dni biegam oraz robię trening siłowy, w dalszym ciągu zależy mi na wymodelowaniu sylwetki czyli pozbyciu się tkanki tłuszczowej (do 15-17%) a przybraniu na masie mięśniowej, szczególnie na ramionach, brzuchu i udach. Zapraszam na dalszą cześć posta, w której napisze co do tej pory dały mi regularne treningi.
Po półtora roku regularnych treningów rezultaty w sylwetce nie są jeszcze jakoś bardzo widoczne, gdyż tak jak napisałam całe życie należałam do osób szczupłych i nigdy nie miałam problemu z nadwagą wręcz przeciwnie. A w tej zabawie nie można nastawiać się na szybkie osiągniecie celu bo nie o to tu chodzi. Oczywiście moje mięśnie są już lekko zarysowane oraz mam więcej siły, przepełnia mnie energia, kiedy ćwiczę czy biegam zakładając do tego słuchawki z moją ulubioną muzyką motywującą, nie liczy się dla mnie w tym czasie nic więcej, wyłączam się i skupiam się na rytmie własnego ciała. Sport naprawdę uzależnia, sama wiem po sobie, że kiedy nie wykonam treningu w dniu kiedy powinnam go zrobić, czuję się po prostu źle i czegoś mi brakuje.
Jakie zauważyłam zalety po systematycznej aktywności fizycznej?
- wzmocnienie systemu odpornościowego organizmu oraz lepsze samopoczucie: od kiedy ćwiczę nie choruję już tak często jak wcześniej, organizm wykazuję znacznie większą odporność na infekcję, nie skarżę się już na ciągłe migreny a także zapomniałam o problemach ze snem;
- lepiej czujemy się we własnym ciele, jesteśmy sprawni i silniejsi;
- wzmacniamy poczucie własnej wartości; jesteśmy pewniejsi siebie oraz zadowoleni z życia, wyznaczamy sobie ciągle nowe cele, do których dążymy;
- łatwiejsze zorganizowanie się na co dzień; wiem którego dnia jaki trening mam zrobić, ile przebiec i tego się trzymam, układając plan dnia tak aby wszystko zrealizować tak jak zaplanowałam;
- stabilizacja właściwej masy ciała;
- opóźnienie procesów starzenia oraz poprawa kolorytu skóry.
Pozdrawiam
Monika Ch.
Kochana ja również staram się systematycznie trenować, bywa jak to w życiu- różnie...
OdpowiedzUsuńOdkąd regularnie ćwiczę i uprawiam sport (głównie rower i bieganie) mam lepsze samopoczucie i więcej energii, nie jestem przemęczona i nie dopada mnie ból głowy.
Moja waga jest akurat, chciałabym nawet troszkę nabrać masy, nie mniej jednak od kiedy systematycznie ćwiczę moje ciało stało się bardziej "kobiece" a skóra elastyczna.
ZACHĘCAM WSZYSTKICH DO AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ I DO PRAWIDŁOWEJ, ZBILANSOWANEJ DIETY :)
Kurczę, jak ja lubię takie posty. Lubię usiąść i poczytać jak komuś udaje się regularnie ćwiczyć. Bo u mnie to niestety bywa różniej i prawie zawsze wygrywają wymówki: "od jutra", "teraz nie mam czasu, mam przecież tyyyle do zrobienia". A gdy już dojdzie co do czego, po 3 dniach wymiękam.
OdpowiedzUsuńNiestety,
ale gratuluję samozaparcia i takich efektów.
Pozdrawiam serdecznie ;)
Świetnie, że przynosi Ci to tyle korzyści! :) Ja trochę za mało się ruszam...
OdpowiedzUsuń