Mój pierwszy tatuaż

18:12:00 Unknown 21 Comments

Witajcie,

O zrobieniu tatuażu myślałam już od dawna, w tym roku było to moje postanowienie noworoczne. Decyzję o zrobieniu tatuażu podjęłam w pełni świadomie i nie było to żadne podążanie za modą, po prostu od dawna było to moim marzeniem - "one life one chance" - to własnie hasło było myślą przewodnią mojego tatuażu.



I tak to będąc na urlopie w moim mieście wybrałam się do poleconego tatuażysty oczywiście w profesjonalnym studiu i higienicznych warunkach. Podczas pierwszej wizyty ustaliłam wzór mojego tatuażu oraz cenę. Zalecono mi wziąć przed wizytą dwie tabletki przeciwbólowe. Cała sesja miała trwać ok. 3h i ten fakt mnie przerażał.

Nie powiem, że przed wizytą nie stresowałam się. Wprawdzie czytałam sporo  na ten temat oraz oglądałam filmiki na youtubie, jednak tak naprawdę nie wiedziałam czego mam się spodziewać.


Najpierw za pomocą kalki tatuażysta odbił wzór mojego tatuażu oraz dokonaliśmy pewnych zmian a następnie przystąpiliśmy do działania. Ból był dość duży i nie było to ukłucie komara o którym słyszałam. Najbardziej bolało przy robieniu kontur (nie odbyło się bez gryzienia własnego nadgarstka), po jakimś czasie przyzwyczaiłam się do i bólu, jednak pod koniec znowu było nie za fajnie bo skóra była już zmęczona od kłucia. Mój próg bólowy okazał się bardzo niski ale wytrzymałam do końca sesji, choć nie powiem, że nie chciałam po prostu stamtąd uciec :)


Po sesji dostałam dwie strony wytycznych jak postępować z tatuażem oraz poleciałam do apteki po maść, którą kilka razy dziennie miałam smarować tatuaż. Z efektów oraz z pracy i podejścia tatuażysty jestem bardzo zadowolona. Tatuaż wyszedł lepiej niż się spodziewałam i sobie to wymyśliłam. I na pewno nie żałuje tej decyzji.




Pozdrawiam
Monika

21 komentarzy :

  1. piękny, lecz ja chyba bym się nie odważyła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow. Podziwiam za odwagę. Wzór naprawdę świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny.Ja też bym chciała,ale się boję:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję, jest piękny! Ja sama juz 2 posiadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wymagające miejsce, piękny tatuaż.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładny! :) Ja również planuję w przyszłości zrobić tatuaż, a może nawet kilka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oh jest cudowny ! Ja zawsze chciałam na 18 zrobić sobie taki delikatny na nadgarstku, i tak podejmuje decyzje od 3 lat juz. Sama nie wiem czy chce na stale czy tylko na kilka lat. Dlatego odwlekam decyzje by być pewna tak jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny :-) gratuluje odwagi :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wzor rewelacja, super wyszlo :) Wzielas te dwie tabletki przed? Gratuluje wytrzymalosc ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, nie za bardzo lubię brać leki więc wzięłam tylko jedną, niestety nie pomogła :)

      Usuń
  10. gratuluję odwagi:)!! sama bym sobie jeden zrobiła:)
    zapraszam do siebie:)
    http://mesmerize87.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  11. 3h? :) ja mam wizyte 17.11 tez pierwszy tatuaż. z tym, że ja jestem taka, że muszę mieć wszystko do razu, a więc rozłożenie tatuażu na kilka sesji, więc będę się męczyć 7-8h ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym tyle na pewno nie wytrzymała po 3h już skóra była bardzo obolała, powodzenia :)

      Usuń
  12. już po zrobieniu tatuażu, powiem Ci, że nie wytrzymałabym tyle godzin ponownie. co prawda z 7-8 skróciło się do 5, bo ostatecznie troche zmniejszyłam wzór (mimo to nadal jest na pół uda), ale moj prog bolu jest rowniez bardzo niski. pierwsza godzina konturowania była jeszcze znośna, ale przy cieniowaniu już mialam znieczulenie :D. na ostatniej godzinie mnie puscilo, a wtedy skora bya juz tak podrazniona, ze zwykle przetarcie papierem by zebrac tusz bolalo cholernie. to byl najwiekszy bol jaki czulam w zyciu, ale było warto :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny, ja się przymierzam do zrobienia kolejnego, chociaż jestem trochę zestresowana po jednym z moich wcześniejszych doświadczeń. Usuwanie tatuażu było u mnie konieczne po wizycie u tatuażysty, który wykonał fatalną robotę. Tatuaż był robiony na kostce, po prostu w trakcie trwania nie patrzyłam, ból, stres i te sprawy. No niestety stało się jak się stało. Był to mój piąty tatuaż i przez niego boje się o kolejny. Dlatego też zawsze polecam prześwietlić tatuażyste przed skorzystaniem z jego usług.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow, ale jesteś odważna! Zdecydowałam się na jeden mały tatuaż i chyba na tym pozostanie. Wygląda przepięknie,a le ból był niesamowity ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. Dość bolesne miejsce. Ale efekt fajnie u Ciebie wygląda, szczególnie, że masz naprawdę nienaganną figurę. To, że tatuaż już od pierwszego dnia trzeba właściwie pielęgnować - to prawda. Warto jednak wiedzieć, że maść czy krem to niejedyne opcje. Aktywne osoby z pewnością docenią nasz innowacyjny https://skinproject.tattoo - ma wygodna formułę sprayu, z powodzeniem nadaje się więc do użytku poza domem. Nawilża, natłuszcza bez brudzenia ubrań, wspomaga gojenie i świetnie niweluje świąd.

    OdpowiedzUsuń