Czerwcowa pielęgnacja + rozważania na temat farbowania
Witajcie,Jak już wspomniałam we wcześniejszym poście, pod koniec sierpnia planuję pofarbować włosy; po 23 miesiącach przerwy. Mój kolor jest już prawie całkowicie naturalny, jedynie na końcach, które i tak pójdą do ścięcia można zauważyć pozostałości farby. Od zawsze marzył mi się miodowy blond ale jaki dokładnie odcień blondu to będzie sama jeszcze nie zdecydowałam. Na pewno udam się w tym celu do fryzjera nie zamierzam sama kombinować z blondem bo na pewno wyszłoby nie tak jak chce. Zostało mi więc 2 miesiące, które poświecę w dalszym ciągu na intensywne zapuszczanie i olejowanie.
Pielęgnacja:
- Olejek Dabur Amla
- Tonik Plantur Coffein 39
- Herbata z pokrzywy
- Nafta kosmetyczna
- Masaż skalpu + szczotka TT
- zdrowa i zbilansowana dieta + odpowiednie nawodnienie
Dlaczego chce wrócić do farbowania?
Farbowanie było jedną z przyczyn zniszczenia moich włosów, dodatkowo pojawił się problem z nadmiernym ich wypadaniem oraz problemy skórne. Był to jednak okres sprzed włosomaniactwa, kiedy to nie wiedziałam jak prawidłowo zadbać o farbowane włosy. Mam już dość mojego ciemnego, mysiego blondu, chciałabym w końcu coś zmienić. Nie będzie to drastyczna zmiana jedynie 2-3 tony jaśniejsze. Oczywiście mam tez wiele wątpliwości czy aby na pewno to dobry pomysł. Wiadomo, że włosy farbowane wymagają intensywniejszej pielęgnacji a do tego ciągłe odrosty. Jak już zacznie się farbować włosy bardzo trudno jest przestać, wiem również jak długi i mozolny jest powrót do naturalnego koloru. Na podjęcie decyzji mam jednak jeszcze trochę czasu.
A co Wy sądzicie o farbowaniu?
Zapraszam Was serdecznie na mojego instagrama
Masz śliczne włoski :)
OdpowiedzUsuńDziękuję jest coraz lepiej :)
UsuńOlejek Dabur również używam :)
OdpowiedzUsuńJa używam go od niedawna i ciekawa jestem jak się u mnie spisze, na razie jestem zadowolona :)
UsuńJa farbuje od dawna ale szczegolnie dbam przy tym o skore głowy i wlosy takze póki co nie narzekam na zniszczenia jakie poczynila farba :-)
OdpowiedzUsuńPrawidłowa pielęgnacja po farbowaniu jest istotna i teraz mam tego świadomość, za czasów kiedy bardzo często farbowałam włosy nie przykładałam do tego większej wagi dlatego farbowanie wyrządziło spore spustoszenie na mojej głowie... Twoje włosy wyglądają bardzo ładnie i rzeczywiście nie widać, żeby farbowanie w jakikolwiek sposób im zaszkodziło :)
UsuńJa ostatnio po pół roku przerwy znowu pofarbowałam włosy - odświeżyłam swoje sombre :) I muszę przyznać, że nie żałuję tej decyzji :) Po prostu muszę się teraz przyłożyć do ich pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńDokładnie nie ma co żałować takich decyzji w końcu włosy są dla nas a nie my dla włosów :)
UsuńJestem bez farbowania już 7 miesięcy i czasem myślę aby do niego wrócić jednak naturalny kolor jest pewny i łatwy w utrzymaniu :)
OdpowiedzUsuńZawsze są plusy i minusy ale to fakt, że naturalne włosy są łatwiejsze w pielęgnacji :)
UsuńJednak farbowanie ;)? Kochana, jesli potrzebujesz zmiany, nie wiem, czy jest sens sie zastanawiac - wloski odrosna w razie czego ;)
OdpowiedzUsuńW sumie taki był zamiar od samego początku zapuszczania naturalek po prostu chciałam zejść z ciemnego koloru a dekoloryzacja nie wchodziła w grę, bo moje włosy na pewno by się po tym nie pozbierały a tak cierpliwie czekałam aż włosy odrosną i mogę spokojnie je pofarbować :)
UsuńMi też się nie podobają mysie blondy, ale tylko te o jaśniejszych tonach, u Ciebie kolorek jest ciemny i wygląda wg mnie fajnie, mój wygląda paskudnie bo jest po prostu szaro-bury byle jaki. Ja farbuję i mam się z tym dobrze, u mnie jest to jedyna rzecz która niszczy włosy ale, do naturalnego nie wrócę :)
OdpowiedzUsuńZależy od światła; czasami kolor wygląda fajnie ale zazwyczaj jest to po prostu ciemny mysi blond który wygląda nijako dlatego chce je pofarbować... Najważniejsza jest odpowiednia pielęgnacja i wszystko powinno być w porządku :)
Usuń