Czerwcowa pielęgnacja + rozważania na temat farbowania

21:54:00 Unknown 14 Comments

Witajcie,

Jak już wspomniałam we wcześniejszym poście, pod koniec sierpnia  planuję pofarbować włosy; po 23 miesiącach przerwy. Mój kolor jest już prawie całkowicie naturalny, jedynie na końcach, które i tak pójdą do ścięcia można zauważyć pozostałości farby. Od zawsze marzył mi się miodowy blond ale jaki dokładnie odcień blondu to będzie sama jeszcze nie zdecydowałam. Na pewno udam się w tym celu do fryzjera nie zamierzam sama kombinować z blondem bo na pewno wyszłoby nie tak jak chce. Zostało mi więc 2 miesiące, które poświecę w dalszym ciągu na intensywne zapuszczanie i olejowanie.


Pielęgnacja:

Skórę głowy myję co drugi dzień łagodnym szamponem bez SLS. Kilka godzin przed myciem na włosy nakładam olej (mój ulubiony z pestek dyni) na skalp nakładam olejek Dabur Amla. Spłukuję olej a następnie na długości włosów nakładam odżywkę, która pomaga również dokładnie zmyć olej. Włosy myję tylko raz i nie zdarzyło się, żebym nie domyła oleju. Potem nakładam jeszcze na kilka minut maskę lub odżywkę. W ostatnim etapie mycia włosów wykonuje płukankę z octu winogronowego. Potem wyciskam miękką chusteczką higieniczną nadmiar wody i czekam aż podeschną nie robiąc z nimi nic. Po jakimś czasie zabezpieczam końce serum Mythic Oil, rozczesuję a chłodnym nawiewem suszarki zamykam łuski włosa.


Wspomagacze przyrostu:

- Olejek Dabur Amla
- Tonik Plantur Coffein 39
- Herbata z pokrzywy
- Nafta kosmetyczna
- Masaż skalpu + szczotka TT
- zdrowa i zbilansowana dieta + odpowiednie nawodnienie 


Dlaczego chce wrócić do farbowania?

Farbowanie było jedną z przyczyn zniszczenia moich włosów, dodatkowo pojawił się problem z nadmiernym ich wypadaniem oraz problemy skórne. Był to jednak okres sprzed włosomaniactwa, kiedy to nie wiedziałam jak prawidłowo zadbać o farbowane włosy. Mam już dość mojego ciemnego, mysiego blondu, chciałabym w końcu coś zmienić. Nie będzie to drastyczna zmiana jedynie 2-3 tony jaśniejsze. Oczywiście mam tez wiele wątpliwości czy aby na pewno to dobry pomysł. Wiadomo, że włosy farbowane wymagają intensywniejszej pielęgnacji a do tego ciągłe odrosty. Jak już zacznie się farbować włosy bardzo trudno jest przestać, wiem również jak długi i mozolny jest powrót do naturalnego koloru. Na podjęcie decyzji mam jednak  jeszcze trochę czasu.

A co Wy sądzicie o farbowaniu? 


Zapraszam Was serdecznie na mojego instagrama



14 komentarzy :

  1. Olejek Dabur również używam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam go od niedawna i ciekawa jestem jak się u mnie spisze, na razie jestem zadowolona :)

      Usuń
  2. Ja farbuje od dawna ale szczegolnie dbam przy tym o skore głowy i wlosy takze póki co nie narzekam na zniszczenia jakie poczynila farba :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawidłowa pielęgnacja po farbowaniu jest istotna i teraz mam tego świadomość, za czasów kiedy bardzo często farbowałam włosy nie przykładałam do tego większej wagi dlatego farbowanie wyrządziło spore spustoszenie na mojej głowie... Twoje włosy wyglądają bardzo ładnie i rzeczywiście nie widać, żeby farbowanie w jakikolwiek sposób im zaszkodziło :)

      Usuń
  3. Ja ostatnio po pół roku przerwy znowu pofarbowałam włosy - odświeżyłam swoje sombre :) I muszę przyznać, że nie żałuję tej decyzji :) Po prostu muszę się teraz przyłożyć do ich pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie nie ma co żałować takich decyzji w końcu włosy są dla nas a nie my dla włosów :)

      Usuń
  4. Jestem bez farbowania już 7 miesięcy i czasem myślę aby do niego wrócić jednak naturalny kolor jest pewny i łatwy w utrzymaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze są plusy i minusy ale to fakt, że naturalne włosy są łatwiejsze w pielęgnacji :)

      Usuń
  5. Jednak farbowanie ;)? Kochana, jesli potrzebujesz zmiany, nie wiem, czy jest sens sie zastanawiac - wloski odrosna w razie czego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie taki był zamiar od samego początku zapuszczania naturalek po prostu chciałam zejść z ciemnego koloru a dekoloryzacja nie wchodziła w grę, bo moje włosy na pewno by się po tym nie pozbierały a tak cierpliwie czekałam aż włosy odrosną i mogę spokojnie je pofarbować :)

      Usuń
  6. Mi też się nie podobają mysie blondy, ale tylko te o jaśniejszych tonach, u Ciebie kolorek jest ciemny i wygląda wg mnie fajnie, mój wygląda paskudnie bo jest po prostu szaro-bury byle jaki. Ja farbuję i mam się z tym dobrze, u mnie jest to jedyna rzecz która niszczy włosy ale, do naturalnego nie wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od światła; czasami kolor wygląda fajnie ale zazwyczaj jest to po prostu ciemny mysi blond który wygląda nijako dlatego chce je pofarbować... Najważniejsza jest odpowiednia pielęgnacja i wszystko powinno być w porządku :)

      Usuń