Co każda włosomaniaczka posiadać powinna...
Witam!
Każda z nas na początku swojego włosomaniactwa kupowała niezliczoną ilość
kosmetyków - bo wiadomo, że trzeba wszystkiego wypróbować zanim znajdzie się odpowiedni
dla siebie sposób pielęgnacji. A że dany kosmetyk na każdy rodzaj włosów działa
inaczej, nie pozostaje nam nic innego jak dowiedzieć się tego metodą prób i błędów.
W dzisiejszym poscie opiszę rzeczy według mnie niezbędne dla każdej
włosomaniaczki, bez względu na stan i rodzaj włosów.
Szczotka do
włosów – wybór szczotek jest ogromny. Pamiętajmy jednak o tym,
że nasze włosy podczas szczotkowania ulegają zniszczeniu zwłaszcza gdy
szarpiemy je mocno lub rozczesujemy na mokro. Wybierajmy szczotki z naturalnego
włosia - ja osobiście posiadam szczotkę z włosia dzika. Szczotka taka jest delikatna a przy tym pomaga wygładzić włosy i
dokładnie zbiera z nich zanieczyszczenia . Drugą godną polecenia szczotką,
którą również posiadam, jest oczywiście tangle teezer.
Szampon – istotnym jest
aby dobrać kosmetyk odpowiednio do stanu naszej skóry głowy a nie włosów. Jeśli
mamy skórę wrażliwą unikajmy silnych detergentów takich jak SLS/SLES, gdy mamy
łupież warto wybrać szampon leczniczy oraz szampon do codziennego stosowania –
mój wybór padł na Babydream /Babylove.
Unikajmy szamponów z silikonami (chyba, że mamy bardzo suche i zniszczone
włosy), które nadbudowują się na włosie i nie pozwalają dotrzeć innym odżywczym
substancjom. Polecam również, raz na jakiś czas, stosować szampon oczyszczający.
Odżywka – odżywkę należy
stosować po każdym myciu. Niektórzy myją nią także włosy lub stosują metodę OMO
czyli odżywka – mycie – odżywka. Pamiętajmy, że bez nałożenia odżywki nie powinno się czesać
włosów na mokro.
Maska – jeśli mamy
bardzo zniszczone włosy możemy zrezygnować z odżywek i stosować przed lub po każdym
myciu maseczki, minimum na godzinę pod czepek i ręcznik. Wybór jest ogromny.
Warto jednak pamiętać o zachowaniu równowagi w stosowaniu emolientów
(zabezpieczają przed utratą wody), humektantów (nawilżają) i protein
(odbudowują zniszczone włosy). Jeśli będziemy stosować np. tylko i wyłącznie maskę
z proteinami, nasze włosy szybko mogą się zbuntować.
Serum do
zabezpieczania końcówek – rozdwojone suche końcówki nie wyglądają
estetycznie, jeżeli wiec chcemy uniknąć ostrego cięcia warto zaopatrzyć się w
dobre serum do końcówek i codziennie je zabezpieczać.
Olej – Olejowanie
włosów w walce o piękne i zdrowe włosy jest niezbędne. Jak i na jak długo
kładziemy olej zależy już tylko i wyłącznie od naszych włosów (jednym wystarczy
godzina a inni efekty widzą dopiero po olejowaniu na noc). Przed zabiegiem
warto je dobrze nawilżyć, gdyż olej
sprawia, że wilgoć zostaje wewnątrz włosów i przez to stają się one miękkie i elastyczne. Istotnym jest tutaj wybór oleju a jest on naprawdę
ogromny. W moim przypadku idealnie sprawdził się olej lniany. Ważnym jest żeby olej był jak najlepszej jakości i koniecznie z
zimnego (pierwszego) tłoczenia.
Wcierka – stosowanie różnego rodzaju wcierek ma bardzo dobry
efekt dla włosów oraz skóry głowy. Dodatkowo wykonujemy przy tym masaż głowy,
który poprawia ukrwienie mieszków włosowych, co wpływa na lepsze wnikanie
substancji aktywnych zawartych w preparacie oraz substancji dostarczonych z
diety. Wcierki polecane są szczególnie osobom borykającym się z wypadaniem
włosów oraz tym, którzy chcą przyspieszyć ich porost.
Półprodukty - czasami zdarzy nam się kupić kosmetyk, który
niekoniecznie sprawdził się na naszych włosach. Dzięki półproduktom nie musimy
go wyrzucać, tylko w niedrogi sposób
sami wzbogacić skład naszego kosmetyku, półprodukty szczególnie polecane są do
tunigowania masek lub odżywek, możemy też stworzyć z nich mgiełkę nawilżającą
lub inne kosmetyki. Trzeba jednak mieć na uwadze sugerowane stężenie danego
składnika gdyż nie zawsze w nadmiarze będzie działał lepiej. Półproduktami są
np. l-cysteina, gliceryna, kwas
hialuronowy, mocznik, miód, aloes, keratyna, jedwab i wiele innych.
Płukanki – warto
zaopatrzyć się też w takie produkty jak np. aloes, siemię lniane, piwo, miód, ocet
jabłkowy (można by wymieniać w nieskończoność ) z których sami możemy stworzyć
płukanki na włosy. Są one szczególnie przydatne kiedy chcemy włosy rozjaśnić
(rumianek, cytryna, kwiat lipy) lub przyciemnić (szałwia, czarny bez, czarna
herbata, kawa). Letnie płukanki idealnie nadają się do ostatniego płukania aby
ładnie zamknąć łuski włosa. Wiecej na ten temat znajdziecie TUTAJ
Inne – jako włosomaniaczka
nie mogę też zapominać o stosowaniu innych pomocniczych w pielęgnacji włosów
produktach, takich jak spray termochronny (polecam przy stosowaniu suszarek,
prostownic, lokówek) czy spray ochronny z filtrem UV (w upalne lato). Zwracajmy
jednak uwagę aby nie miał on w składzie alkoholu denat, który może wysuszać
włosy.
Pozdrawiam
Monika
Bardzo przydatny post dla początkującej włosomaniaczki :)
OdpowiedzUsuńKlaudia
Ja bym jeszcze dodała spinki-żabki, które wykorzystuje do koka. Spięte włosy są mniej podatne na uszkodzenia ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie: http://www.blog-o-wlosach.blogspot.com