Opis moich włosów
Witam !
Na początku mojego włosomaniactwa
trudno było mi opisać moje włosy, nie wiedziałam np. czy są wysoko czy nisko
porowate, nie wiedziałam także co służy moim włosom a co nie. Po pół roku
zagłębiania się w temacie włosów potrafię już określić jakie są moje włosy i
jakiej pielęgnacji potrzebują.
Opis włosów:
- Długość: do ramion 32 cm
- Grubość: średnie ok. 6-7 cm w kucyku
- Gęstość: rzadkie (przez nadmierne wypadanie), dużo nowych baby hair
- Porowatość: średnio porowate a od ucha w dół (gdzie mam jeszcze włosy farbowane) wysoko porowate
- Kolor: włosy były farbowane przez 7 lat farbami drogeryjnymi na różne kolory przez co została zniszczona ich struktura, były przez to suche i łamliwe. Od 10 miesięcy nie farbuje włosów ich naturalny kolor to ciemny blond/jasny brąz
- Struktura włosów: proste z tendencja do falowania, przeważnie przy uszach
- Stan włosów: ich struktura jest już nieco odbudowana, włosy są miękkie, nie kruszą się ani nie rozdwajają
- Szampony: Green Pharmacy rumiankowy, Pharmaceris skoncentrowany szampon wzmacniający do włosów osłabionych, Alpecin Coffein Shampoo C1,
- Odżywki: Balea Professional Oil Repair Spulung, Garnier Ultra Doux Olejek Awokado i maslo karite,
- Maski: Natural Vital Sensitive Hair Mask Aloe Vera, Balea Seidenglanz Feige + Perle, Biowax keratyna+ jedwab,
- Wcierki: Jantar, Brennesel Haarbalsam,
- Oleje: Alterra brzoza i pomarańcza, Alverde Mandel Argan.
Kosmetyki, które się nie sprawdziły:
- Silikonowe maski typu Pantene, Syoss (robiły puch i podrażniały skórę głowy)
- Szampon Nivea Volume (obciąża włosy)
- Odżywka Alverde Aloe vera + Hibiskus (obciąża włosy)
- Odżywka Dove Repair Therapy ( nie zrobiła nic, poza oblepieniem silikonami i obciążeniem)
Pielęgnacja:
Unikanie SLS nie jest w moim przypadku
najlepszym sposobem pielęgnacji, tak samo mycie metoda OMO, włosy po takich
zabiegach są po prostu niedomyte, oklapnięte i muszę umyć je już na drugi
dzień. Normalnie włosy myje co drugi dzień. Dość często olejuje włosy, dwa razy
w tygodniu nakładam maski na pól godziny pod czepek. Raczej nie używam suszarki
czekam aż włosy wyschną same lub susze je chłodnym nawiewem, żeby zamknąć łuski
włosa. Okazjonalnie używam prostownicy. Od miesiąca pije drożdże. Codziennie robię
masaż głowy i wcieram Jantar.
Było:
Jest:
Witam :) na Twojego bloga trafiłam przypadkiem, ale bardzo mnie zafascynowała Twoja metamorfoza i chyba będę wpadać częściej :D Włosy naprawdę zmieniły się niesamowicie, gratuluję podjęcia odważnej decyzji sporego obcięcia, bo zdecydowanie pomogło to Twoim włosom :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze :) Tak najważniejsze są zdrowe włosy a nie długie więc myślę, że to była rozsądna decyzja, gorzej z fryzura asymetryczną ale włosy wracają już do porządku :)
UsuńPiękna odmiana, naprawdę, nic tylko pogratulować i życzyć dalszej wytrwałości, kochana! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :)
Usuń