Włosowa aktualizacja wrześniowa i plany na październik

14:21:00 Unknown 5 Comments

Witam,

Planów i celów na wrzesień było sporo, jednak nie wszystko wyszło tak jak zamierzałam.  8. miesiąc mojej świadomej pielęgnacji i 12. bez farbowania włosów upłynął mi spokojnie i bez żadnych większych zmian. Włosy urosły tylko 1,5 cm więc przyspieszenie porostu raczej mi nie wyszło. A dlaczego? O tym za chwile.



Wrzesień był miesiącem wielu nowości w mojej pielęgnacji lecz zabrakło mi czasu na ich systematyczne używanie. Między innymi był to:
  • Olejek stymulujący porost włosów Khadimiałam używać go co drugi dzień, niestety nie zawsze mogłam położyć go na noc, bo rano nie zdążyłabym umyć głowy. Czasami kładłam go 1-2 razy na tydzień, więc o jego skuteczności nie mogę jeszcze nic powiedzieć.
  • Picie drożdży piekarskich - niestety to także mi nie wyszło. Piłam je systematycznie od początku września do 20, potem bywały dni, że zapominałam aż w końcu przestałam całkiem, Więc i tutaj o skuteczności nie mogę wiele powiedzieć bo po prostu piłam je zbyt krótko.
  • Wcierka Alpecin Medicinal Kopfhaut- und Haar-Tonikum + codzienny masaż skalpu -  używałam go od sierpnia i w połowie września mi się skończył. Dorobiłam się dzięki niemu sporo nowych babyhair. nie chciałam jednak kupować go ponownie bo wiadomo, że jak skóra głowy się przyzwyczaja to są mniejsze efekty (miałam tak w przypadku Jantaru, gdzie tylko przy pierwszej buteleczce zauważyłam zmiany). Nie wiedząc na co się zdecydować, nie używałam niczego, ale masaż skalpu wykonywałam codziennie. 

Do tego nadmierne wypadanie znowu dało o sobie znać. Przestałam też robić płukanki. Jak więc widać wrzesień upłynął mi bardzo leniwie i niesystematycznie jeśli chodzi o pielęgnacje włosów.

Aktualna długość: 37,5 cm
Długość odrostu:  17 cm
Obwód kucyka: 7,5 cm 

 Plany na październik


  1.  Największą nowością w październiku jest zmiana picia drożdży piekarskich (których kurację i tak przerwałam) na drożdże piwne - Solgar, Brewer's Yeast Powder. Drożdże te zamówiłam przez internet i są sprowadzane z Anglii. A więcej o nich i o właściwościach drożdży piwnych niedługo pojawi się na blogu.
  2. Kolejna nowość to witalizując tonik do włosów cienkich z rozmarynem z Weledy. Tonik wcieram codziennie rano lub wieczorem, czasami dwa razy dziennie wykonując przy tym masaż skalpu. Co drugi dzień zamiast wcierki olejek Khadi.
  3. Do zabezpieczania końcówek zakupiłam zachwalany przez wszystkich odżywczy olejek z  L'oreal Professionel, Mythic Oil.
  4. Odżywka Garnier Fructis Oil Repair .
  5. Maska drożdżowa Babci Agafii na pobudzenie wzrostu (czekam na przesyłkę) .
  6. Czarne naturalne syberyjskie mydło nadal będzie mi służyć do mycia włosów, na przemian z łagodnym szamponem z aloesem (Lacura Naturkosmetik Aloe Vera Shampoo).

Do tego nie zapominam o olejowaniu włosów. Nadal używam: oleju lnianego, oleju kokosowego oraz olejku z Alverde Mandel Argan.

Pozdrawiam
Monika 

5 komentarzy :

  1. Aktualnie poszukuję czegoś fajnego do pielęgnacji włosów...
    I chociaż jestem trochę leniwa w tym temacie i ograniczałam się zawsze tylko do odżywki i najlepiej bez spłukiwania to przyznam że nabrałam jakoś dziwnej ochoty na pielęgnację moich włosów w szerszym pojęciu tego slowa;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oleo repair <3 skarb w mojej kosmetyczce :) Kiedy mi zleci już 12 miesięcy bez farbowania... Włosy piękne, gładziutkie!

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie też wróciło nadmierne wypadanie. Jesień daje o sobie znać :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe produkty do wlosow ;) wiekszosc z checia bym wyprobowala ;) powodzenia w zapuszczaniu ;)

    OdpowiedzUsuń